Tytuł Abland – podobnie jak nudna linia dyskusji – może skrywać dół, w jaki rodzinny chłodziarka może okrywać zwłoki. François Ozon jest ekspertem w tego rodzaju obserwacyjnym przeinaczaniu prawdy, które dotyczy czegoś głębszego. Na przykład w jego nowym filmie „Wszystko poszło dobrze” – w świetle powieści Emmanuèle Bernheim o podobnym tytule – to subtelne subtelności, klisza, konwencjonalność, szczegóły, które mają wagę, porządkują główny plan ludzkiej egzystencji, jak płytki w mozaice.
Sophie Marceau występuje w roli Emmanuele, pisarki, która – wraz z siostrą (Geraldine Pailhas) – musi przeciwstawić się śmiertelności ojca, gdy ten dozna udaru mózgu. Jest zajęta komponowaniem, kiedy odbiera telefon. Przeważnie schodzi po schodach, kiedy rozumie, że wszystko jest zamglone i powinna biec z powrotem na poziom, aby umieścić swoje punkty kontaktowe. W ten sposób wiele rzeczy jest sposobem na radzenie sobie ze śmiercią. Nieustannie krępują nas subtelności, które rozczarowują, nawet jeśli są konieczne.
Tata (André Dussollier) jest prawdziwym wrakiem, a Emmanuele powinna walczyć ze swoim obecnym statusem, a także z własną młodością z nim. Był i jest lekkomyślnym, uprawnionym człowiekiem, który wyraźnie nieprzyjemnie potraktował swoją lepszą połowę i ich mamę (Charlotte Rampling). Oczywiste jest, że jego seksualność była skonfliktowana, a poprzedni ukochany Gerard (Gregory Gadebois) grasuje za kulisami. Emmanuele wyczuwa nagłe decyzje jej taty – rzuca drętwą czaszką, jakby to czuły przezwisko – ale kiedy prosi, by pomogła mu kopnąć wiadro, będzie to najlepsza próba jej uwielbienia i wiarygodności.
W filmie jest prosta rzecz, która współgra z bohaterami uprzywilejowanego środowiska uprzywilejowanego. Każda półka jest obciążona książkami; każda czterogwiazdkowa kawiarnia ma ulubionego kelnera, który zna twoje wino. Na zawiadomienie Bunuela Père chwali to, „gdzie dzieci biją biedaka”. Jakby umieszczał świnię w burżuazji. Rzeczywiście, nawet znaczący temat zabijania niespodziewanie wydaje się bardziej podobny do rodzinnego żartu. Są kuzyni, których należy trzymać z daleka, ułagodzić, policję, której należy unikać, windy i wózki inwalidzkie, do których należy w ten czy inny sposób dołączyć. Ta obojętna parodia nie jest pozbawiona protokołu kontaktowego. Wystawy są niesamowite, zwłaszcza Marceau, który jest wybitny w jeździe przez zmagania okoliczności i minuty, kiedy fascynujące uczucia płynące z udogodnień w końcu wychodzą na front.
– Potrzebuję, żebyś pomogła mi w dokończeniu wszystkiego, rozumiesz? Kiedy stary i niesamowicie wychudzony tata ma skłonność do takiego nagabywania swojej dziewczyny, jest to szokujące; możliwość nieuniknionego końca trzyma cię, jak gdyby był to nowy etap w rzeczywistej śmierci, z którą przyjaciele i rodzina muszą stawić czoła przyzwoicie dobrze, między do pewnego stopnia ograniczonym, nie tak naprawdę osadzonym w kamieniu nadziei, odrzuceniem ludzkiej śmiertelności i, oczywiście kłopotliwe i przygnębiające, ale dodatkowo wspierane przez mylące uczucia uczucia i agonii, które są głębokie, ale ograniczone. To właśnie w środku tego mocnego sezonu życia François Ozon zanurza się z wybredną autentycznością we Wszystko poszło dobrze [+], który ujawnił się w rywalizacji na 74. Festiwalu Filmowym w Cannes i zależy od zbioru wspomnień o podobnej nazwie do późna Emmanuèle Bernheim (widziana na Croisette w 2019 roku w narracji Living and Knowing You’re Alive [+]).
Dla Emmanuèle (Sophie Marceau) wszystko zaczyna się od telefonu 15 września: jej młodszy ojciec (André Dussollier) doznał ataku serca. Pospiesznie, w pobliżu swojej siostry Pascale (Géraldine Pailhas), w oszałamiające zawirowania życia w klinice medycznej, autorka początkowo nie podda się negatywności („jest solidny, na ogół wraca do zdrowia) i składa nieustanne wizyty u boku ojca, w międzyczasie zmagała się z huraganem sentymentów do przodka, który w dzieciństwie nie okazywał jej zbyt wiele miłości (jak dowiadujemy się z kilku krótkich retrospekcji) i był powszechnie nieznośnie zawzięty. Jednak dobro André szybko się rozpada. a on niedługo prosi, aby jego mała dziewczynka pomogła mu przejść dalej.
Od bolesnych pytań po przekazywanie oczekiwań co do poprawy jego stanu, Emmanuele stopniowo zmaga się z tą myślą, gdy André niejednokrotnie pyta ją, czy badała tę sprawę, czy nie. W tym momencie, w grudniu, szef (poprzednio powołany organ) afiliacji Prawo do godnej śmierci zjawia się w Paryżu ze Szwajcarii („pomożemy mu w jego samozniszczeniu, ale to nie my zamknąć swoje życie”). Idąc tym tropem, Emmanuèle i Pascale stoją razem, aby przygotować się na ostatnią wycieczkę swojego taty, jednak nie jest to tak proste, jak się wydaje (znacznie poza entuzjastyczną kolejką górską, która jest nieodłączna w tej sytuacji), ponieważ obie siostry ryzykują wpadnięciem w język francuski prawo, a biorąc pod uwagę skłonność ich ojca do ciągłego kontynuowania, ich przyjaciele i rodzina próbują zmienić swoje ustalenia…
Temat śmierci skutecznie wykreślił centralny punkt różnych filmów François Ozona (uderzająco Pod piaskiem [+], Czas na opuszczenie [+], The Refuge [+], Frantz [+]), jednak szef nigdy się nie poruszył wobec tego tak prosto, bez interakcji z mistrzowskim wykorzystaniem kręgów (historia toczy się między wrześniem i kwietniem) i stopniem dramatyzacji, który nienagannie pasuje do małej i „typowej” rodziny (z różnymi postaciami – wszystko to bardzo dobrze grane). – i szkielety w szafkach). Zdeterminowani potencjalną niechęcią tłumu do walki z takim filmem po długim czasie wytrzymywania poważnej sytuacji kryzysowej, i kładą na stole odpowiedni społeczny temat zabijania (jak Quelques heures de printemps sponsorował w 2012 r. w poważnym projekt), producent przechodzi do publicznej dyskusji. Ponieważ ta historia „jest naszą historią”.