Zatopiony świat już od dłuższego czasu przykuł twórczy umysł aktywnych producentów filmowych. Prawie żaden „konkurencja” nie jest w stanie pogodzić się z godnym uwagi statusem klasowych neodzieł sztuki: „Mała syrenka” Disneya (1989) oraz „Odkrywanie Nemo” (2003) i „Odkrywanie Dory” Pixara (2016). , mimo że „Ponyo” (2008) japońskiego studia Ghibli i „Melody of the Sea” (2014) prawdziwie niedocenianego irlandzkiego studia żywościowego Cartoon Saloon nie powinny pozostać bez wzmianki. Liczne studia próbują skorzystać z osiągnięcia i wprowadzić na scenę cały zapas zwierząt oceanicznych; od pełnego menu rybnego od ryb i skorupiaków po ośmiornice, kręgowce morskie i żółwie. Rosyjski artysta Vasiliy Rovenskiy również podejmuje ryzyko w filmie „Magiczne wrota” (2020), który pojawia się w naszym kraju pod tytułem „The magicy door”. Rovenskiy, który zaserwował nam „Wielką podróż” (2019) pokazywaną jakiś czas wcześniej po serialu „Madagaskar”, znajduje wsparcie amerykańskiego scenarzysty Aleca Sokołowa, którego najważniejszym osiągnięciem jest współskomponowanie historycznego, pełnego życia filmu „Toy Story”. „. (1995). Pomimo faktu, że jego nazwisko pozostało u bardzo wielu osób, a nie dokładnie tych jego współpracowników, Pete’a Doctera, Andrew Stantona, Johna Lassetera, Jossa Whedona i Joe Ranfta. Sokołow skomponował także scenariusze m.in. „Taniego tuzinem” (2003), dwóch filmów „Garfield” i „Evana Wszechmogącego” (2007).
W przypadku „Magicznych wrót” ważne hasła filmowe zostały zanurkowane i wrzucone do blendera. Legendą tej historii jest młody i skromny delfin Davey, fantastyczny gatunek, który lubi spędzać swoje dni wijąc się w najdalszych zakątkach Fish Town, gdzie pod powierzchnią wody leży wielkie, pogrążone w depresji miasto. Dodatkowo marzy o Mii, uroczej różowej delfinie, która jest przytuloną dziewczyną prezesa miasta, kałamarnicy goliata o imieniu Oktawian. Tak czy inaczej, Davey ma ekstremalną rywalizację, ponieważ intensywny delfin Alpha dodatkowo szuka ręki Mii. Jest przewodniczącym wyselekcjonowanego zgromadzenia wędkarzy, którzy mają zaszczytne zadanie strzec miasta przed odrażającymi intruzami, takimi jak żaby podstępne i podstępne mureny. W pewnym momencie, w pogrążonym w depresji mieście, Davey znajduje zaczarowane drzwi, które mogą przemienić każdą rybę w wszystko, czego zapragnie. Jednak w tym momencie mureny dodatkowo znajdują drzwi i muszą je wykorzystać dla własnej korzyści, zdecydowane wziąć odpowiedzialność za Fish City. W chwili, gdy próbuje ostrzec przed tym Oktawiana, jego historia nie jest akceptowana. Po prostu Mia zakłada, że to, co najlepsze w nim, i odkrywa siebie. W momencie, gdy odnajdą ją mureny, jest zabezpieczona. Od Davey’a zależy, czy ją uwolni, zanim minie punkt, z którego nie ma powrotu. Aby to zrobić, powinien początkowo połączyć się ze swoim tragicznie zaginionym ojcem, który był takim samym globtroterem jak on i nigdy nie wrócił po misji w pogrążonym w depresji mieście. Czy Davey odnajdzie swojego ojca na czas, ochroni miasto przed murenami i wygra z życiem?
Przechodząc do sedna sprawy: „Magiczne wrota” nie osiąga poziomu wspomnianych wcześniej renomowanych filmów z klasy aktywności zanurzonej. Ta rosyjska kreacja wyraźnie mija się z celem zarówno pod względem relacji, jak i żywotności. Postacie są nieodpowiednio zaplanowane i mają małą osobę lub charakter. Wygląda na to, że przyglądamy się mniej owocnym formom postaci Pixara, załóżmy, że adaptacje po prostu nie przeszły. Zwłaszcza na początku filmu, kiedy żaden z bohaterów obecnie nie może być przedstawiony, „Magiczna brama” ma najlepszą możliwą pracę, aby zachować naszą uwagę. Czy można śmiało powiedzieć, że jesteśmy nadmiernie zrujnowani? Może, ale Rovenskiy i jego grupa naprawdę mogli zainwestować w to trochę więcej energii. Bardzo podobnie jak w postaciach i ulepszeniu postaci przypadkowo. Doświadczenie, którego doświadczają bohaterowie, składa się z elementów z szerokiej gamy innych filmów, więc kreatywność jest nieuchwytna. Twórcy „Magicznej bramy” mogą jedynie fantazjować o współdziałaniu humoru, uczucia i doświadczenia, jaka ukazuje dziś przyzwoity film akcji. Czy zatem wszystko jest przygnębione? Najmłodszym i tak spodoba się ten film, mimo że mogą być w nim sceny, które są dla nich nieco energetyzujące (widzenie ma 6 lat i więcej zaprawionych). Właściwie, podobnie jak „Wielka podróż”, dotyczy to również „Drzwi do zaklęć”, że producenci nie wkładają w to wiele miłości lub bardziej potrzebni są do szybkiego sprowadzenia gotówki.