CDA-FILM – Nowości ze świata filmu

Sharyn trafia do kliniki medycznej w kryzysie, po napotkaniu udręki na twardy żołądek, gdzie specjaliści decydują, że powinna poddać się zabiegowi medycznemu. Po tej technice Sharyn budzi się w podziemnym gabinecie klinicznym, gdzie tworzone jest antidotum, które szybko leczy osoby. Pacjenci w tym gabinecie są nieustannie rujnowani, aby przetestować adekwatność antidotum, a ucieczka wydaje się niezrozumiała.

Przebudzenie w niejasnym miejscu, które wygląda podejrzanie po ogólnie prostej procedurze medycznej, musi być przerażające. To straszna okoliczność, w której budzi się Sharyn, gdzie pytania zalewają jej głowę, jednak te, które rezonują, to „miejsce, w którym jestem?” i „co ja tu robię?”. Tak się składa, że ​​odpowiedź na te zapytania nie jest taka prosta.

Jakby to miejsce nie było wystarczająco podłe, pojawia się dr Hellenbach, który ma niepokojąco chłodną i uprzejmą osobowość i od którego zaczynamy mieć wątpliwości od głównej sekundy. Wkrótce okazuje się, że kilku pacjentów zdecydowało się przetestować inne antidotum do leczenia ran i wszyscy są nieustannie zniekształcani, aby sprawdzić jego adekwatność, za co dr Hellenbach jest jednym z winowajców. Co ciekawe, wszyscy pacjenci mają w swojej przeszłości jakieś złe uczynki, które sprawiają, że zasługują na tak ohydną dyscyplinę.

Zgodnie z formą, Sharyn próbuje uciec z tego miejsca bez większych rezultatów. W tym dążeniu do ucieczki widzimy większą ilość potworności, które pojawiają się w biurze. Przypalane, ranne i rozmontowywane jednostki, widzimy wszystko odrobina i, choć bardzo mało, trafia na ekran, to, co robi, jest niezwykłej jakości. Z drugiej strony, nie wszystkie rozsądne efekty mają podobną jakość, jak wydaje się, że niektóre zostały osiągnięte dzięki kosmetykom ze sklepu zespołowego, a CGI jest niesamowicie niehonorowe.

Po tej pierwszej próbie ucieczki przychodzą kolejne i kolejne. Problem polega na tym, że są naprawdę porównywalne, gdzie Sharyn czołga się przez nieodróżnialne fragmenty, odkrywając tajemnice z miejsca i niewiele więcej. Ten problem wpada w treść Petera Daskaloffa i Matthew Toronto, którzy również doświadczają, że nie zdają sobie sprawy, jak właściwie zachować swoją tajemnicę, na której opiera się jego ostatni wykrzyknik, o której zaczynasz myśleć od samego początku filmu i która jest „ t prawie tak atrakcyjne, jak zaproponowano.

„Antidotum” wykorzystuje niezbyt mądrą myśl połączoną z treścią, która nie ma najmniejszego pojęcia, jak przebrnąć przez swoją ukrytą pojemność i zamknięcia będące filmem nieekskluzywnym, że mimo że jest przyjemny, nie można oczekiwać dużo z tego. Bawi się krwią i przedstawia rozdzierające obrazy, ale nie zadziwia w tym punkcie widzenia wszystkich rzeczy. Fabuła staje się nieuchronnie zbędna i można niemal natychmiast spekulować, jaki będzie ostatni zakręt, co staje się nieskuteczne.

Antidotum (2021)
No links available
No downloads available

Related movies