Z całą subtelnością dzikusa krzyczącego „Najpierw!” na tablicy ogłoszeń „Ptak śpiewający” Adama Masona jest filmem, który rzekomo nie powinien istnieć. W miarę jak narastają prawdziwe obawy o osoby, które odmawiają przyjmowania przeciwciała, które może uratować nas przed okropnym, jakim jest rok 2020, Mason i twórca Michael Bay przejmują publiczne napięcie związane z COVID-19 i przekształcają je w (rzekomo) marzycielski film. Nie jestem entuzjastycznie nastawiony do „zbyt wczesnej” tezy o analizie, jednak jest coś niekwestionowanego w filmie, który wykorzystuje COVID jako gadżet w dniu, w którym większa liczba osób ugryzie się w pył z choroby niż w dniu 11 września . Zdolny producent filmowy mógłby wykorzystać to cierpienie do wyśledzenia bardziej widocznej prawdy. To nie jest ten film.
W rzeczywistości, niezależnie od tego, czy uda się uratować wszystkie możliwe dobre spory dotyczące rzeczywistej obecności „Songbird”, nadal jest to bardzo straszne. Jeśli zamierzasz zrobić film tak manipulacyjny i obrzydliwy, naprawdę musisz go ulepszyć, aby zamaskować zapach, biorąc pod uwagę wszystkie rzeczy, wszyscy tutaj, w tym Mason i współautor Simon Boyes, promieniują, że wierząc, że ich powód jest taki sprytny w ten sposób nieprzewidziany, że to wszystko, co trzeba było skończyć. Najpierw!
„Songbird. Rozdzieleni” nadaje swój dziki ton przed terminem dzięki sekcji zawierającej wiersz „Pamiętasz minione czasy fałszywych wiadomości?” (Pozwólcie, że reprezentuję wszystkich, kiedy powiem „NIE.”) Myślałeś, że rok 2020 był okropny, jeszcze niczego nie widziałeś! W ciągu zaledwie czterech lat infekcja zmieniła się w COVID-23, który całkowicie przekształcił obecność. W Los Angeles obowiązuje prawo wojskowe i coś, co wielu nazywa strefami Q, w których osłabione osoby są zasadniczo zabierane do gryzienia w kurz, odcięte od prowiantu. Kurierzy rowerowi, tacy jak Nico (K.J. Apa), mają fundamentalne znaczenie w tym uciskanym świecie, ponieważ mogą pokonać teraz odizolowane miasto Los Angeles, szczególnie na tej podstawie, że młody człowiek okazuje się być jedną z niezwykłych osób odpornych na infekcję. Nosi opaskę na ramieniu, która potwierdza jego status nietykalności i pozwala mu na bezpieczną sekcję, zwykle pod kierownictwem GPS swojego menedżera Lestera (Craig Robinson).
Nico ma ukochaną Sarę (Sofia Carson), która mieszka ze swoją babcią (Elpidia Carrilo), jednak skrzyżowane gwiazdy naprawdę przeniosą się przez FaceTime i zamkną wejścia. Zoom jest oczywiście tym, co ma nadejść. Przyzwyczaj się do tego. W ten sposób artystka o imieniu May (Alexandra Daddario) rozmawia ze swoimi fanami, w tym samotnikiem Dozerem (Paul Walter Hauser) i graczem siłowym o imieniu William (Bradley Whitford), który okazuje się leżeć z May. Rzeczywiście, doświadczenia społeczne obejmują natychmiastową ochronę twarzy i osłonę, ale nie na długo. William jest związany z Piper (Demi Moore) i jest ojcem Emmy (Lia McHugh), najwyraźniej odkrył, jak skorzystać, gdy świat uległ samozniszczeniu. To są zazwyczaj osoby sprawiające kłopoty. Podobnie jak wstrętny Emmett Harland, mistrz, gdy ludzie zachorują, grany ze smakiem filmu B przez Petera Stormare’a. Zasadniczo, według wszystkich relacji, tworzy wspaniałe wspomnienia.
Najwyraźniej biedna abuelita Sary zachorowała i wygląda na to, że zostanie przeniesiona do strefy Q, która zniknęła na zawsze. Nico pędzi przez Los Angeles, aby zdobyć taką jak jego opaskę, by ją uratować. Wszystkie postacie, które ledwo dzieliły prawdziwy czas ekranowy, są swobodnie zintegrowane w filmie, który ostatecznie jest niewyobrażalnie skąpy na fabule. Należy zauważyć, że producenci filmowi szybko wykorzystali prawdziwy upadek jako tło, ale nie odważą się posunąć do niczego, jeśli chodzi o kwestie rządowe lub kwestie społeczne. To mogło nadać płytkiemu filmowi naprawdę niezbędną głębię, a jeśli nic innego nie odczuwało tęsknoty.
Być może Michael Bay stworzył „Songbird. Rozdzieleni” nieskoordynowany, ale jego wpływ jest na szczycie. Aby wzmocnić tę drobną historię, Mason strzela z niskich punktów, prześwietlając w ten ekstremalnie Bay sposób, i tnie tak wiele zmian, że ma się nadzieję wykryć Decepticona niezbyt daleko. Wszystko ma na celu maskowanie niczego, biorąc pod uwagę wszystkie rzeczy. Za każdym razem, gdy film podejmuje kroki, aby stać się czymś więcej niż tylko jego celem, lub podążać za dywersją, przemija cię. Postacie pomocnicze czerpią z czegoś, co mogłoby być filmem, który skupia się wyłącznie na szalonej duszy, która próbuje przetrwać. To niezwykle rozczarowujący film, który wydaje się, że nieustannie odwraca się od historii, którą powinien opowiadać, wyczerpany własną niezręcznością. Ty też będziesz.