Podczas gdy walki Black Lives Matter szybko rozprzestrzeniły się w całej Ameryce w połowie 2020 r., Nie ograniczały się one po prostu do jednego kraju. Okoliczność w Stanach Zjednoczonych jest oczywiście jedyna w swoim rodzaju, ale z wielu punktów widzenia jest to dodatkowo wrażenie relacji rasowych w wielu miejscach na świecie. Duża część Europy, której tło jest naznaczone królestwem i kolonializacją, ma swoje specyficzne problemy. Wrzuć współczesne przykłady ruchu, ucisku psychicznego i zwykłych bitew do często niestabilnej mieszanki, a może to spowodować napięcie w porządkach społecznych. Tak jak w przypadku Shorta.
Z zarzutów o zaciekłość policji i rosnące napięcie po schwytaniu Taliba Bena Hassiego, który walczy o życie w klinice, obserwowanie dróg zapowiada się na kłopotliwy dzień. Biorąc pod uwagę postępy w egzaminie wewnętrznym, Jens Høyer (Simon Sears) spotyka się z siwym, bardziej uznanym bigotem, Mikiem Andersenem (Jacob Lohmann) i proszony jest o uważanie na niego. Powiedziano im, aby trzymali się z dala od bezbronnego obszaru Svalegården, ponieważ spodziewają się niedogodności. Rzeczy nie idą do projektowania.
Shorta to przełomowy i mocny film, który bawi się założeniami i przeciwstawia się im na każdym kroku. Z pewnością nie jest to bezpośredni przykład dobra w porównaniu z obrzydliwością, dobra i zła. Z pewnością wodzowie Frederik Louis Hviid i Anders Ølholm próbują zostawić tłumy, by podejmowali decyzje dotyczące roszczeń. Ten problem jest zawikłany w napiętej i świetnie przebiegającej źle robiącej dreszczyk emocji przejażdżce. Taki, który przyspieszy bicie serca i wprowadzi widza do serialu. Shorta to niesamowita atrakcja wprowadzająca.