Co dziwne, wczoraj oglądałem spotkanie Joe Rogana z dr Carlem Hartem – wieloletnim mistrzem opartym na dowodowych ustaleniach dotyczących leków. Zgadza się, że nie powinniśmy odrzucać osób za to, co wprowadzają do swoich ciał, a przepisy muszą się zmienić i że musimy wdrożyć niezawodne przyjmowanie leków. Dyskusja toczy się dalej i pojawia się temat filmu i telewizji; jak leki są postrzegane w strukturze historii – konsekwentnie dotyczy to uzależnionych i sprzedawców dzikich leków. Nigdy nie chodzi o całkowicie rozsądnego klienta medycznego, który może pracować przez całe życie i działa z wdzięcznością i rozwojem. Rzeczywiście, nawet Wilk z Wall Street, w którym występuje niewiarygodnie owocny człowiek, który wszedł w jakąś niedopuszczalną stronę prawa, podobno był szalony z narkotykami, co było głównym czynnikiem jego nienasycenia za gotówkę.
I oto następnego dnia oglądam parodię, która wykorzystuje oświadczenie o podwójnym znaczeniu w celu wprowadzenia narkotyków – Narkoprzygody Hediego i Cokemana dostarcza dwóch bezużytecznych sprzedawców, którzy próbują zbudować swój mały biznes farmaceutyczny, wykorzystując więzi rodzinne. Na arenie publicznej są postrzegani jako nieprzewidywalni, szaleni i dzicy. Ich upadek jest parodią; są dzikie, denerwujące i nie widzą żadnych ograniczeń. Aby być rozsądnym, w początkowych scenach Cokeman oferuje klientowi „kokainę z płyty gipsowej” – jest to naprawdę parodia, która zaspokaja niewielką potrzebę widzów oddzielonych od pary, parskających parodią. Ten film Netflix podkreśla, że leki są wykorzystywane jako szkodliwa figura retoryczna konta.
Tak czy inaczej, pomijając założenie tworzenia opowieści, z podstawowego punktu widzenia, Narkoprzygody Hediego i Cokemana nie jest tak zabawne, jak próbuje działać. To film, w którym bohaterowie chichoczą mocniej, a tłum podąża za nim, ale jest daleko od rzeczywistości. Istnieje spór, który można wysunąć tam, gdzie można szanować styl nagłówka, ale organizacja historii jest wszędzie – jest leniwie skomponowana, biorąc pod uwagę kilka gagów.
Narkoprzygody Hediego i Cokemana jest dostępny dla krótkich emocji, eksplorując tłum poprzez doświadczenie wielu złych uczynków, a trzecia demonstracja zapoczątkowała ciężką i szybką wojnę. Nie ma motywacji, by przepisać to każdemu tłumowi. To szokujące, jedna z resztek Netflixa.