Niczym mikstura rodzinnej parodii ulicznej z lat 80., takiej jak „Excursion”, i marzenia o technicznym końcu świata, przewidzianym w filmach takich jak „Terminator”, „Mitchellowie kontra maszyny” Netflixa to jeszcze dużo nostalgicznej zabawy. opowiedziane w zaawansowanym stylu. W niektórych przypadkach poddaje się tej energetyzującej kwestii wybierania nadpobudliwości nad wszelkimi pozostałymi wyborami narracyjnymi, ale jednocześnie jest to żywiołowy film aktywności, film z niemal „Wrath Road” – esencjonalną energią w stawianiu pytania, ” Wyobraź sobie scenariusz, w którym samotna rodzina, która mogłaby uratować świat, była tak samo bezużyteczna jak twoja? ” Wpleciony w wnikliwy artykuł redakcyjny dotyczący naszej zależności od technologii i podkreślający niewiarygodnie solidną pracę nad planem, jest to cudowny szok dla rodzin szukających czegoś nowego w tym sezonie i jeden z łatwiejszych filmów ożywionych przez Netflix od jakiegoś czasu.
Kiedyś nazywany „Associated” (żaden tytuł nie jest niesamowity), ten projekt Sony Pictures Animation był niepowodzeniem pandemii, pierwotnie planowanym na zakończenie poprzedniej jesieni, przed zmianą tytułu i miksem do Króla Streamerów. Koordynowany przez Michaela Riandę i skomponowany przez Riandę i Jeffa Rowe’a, „Mitchellowie kontra maszyny” jest dostarczany przez Phila Lorda i Chrisa Millera i jest niewątpliwie innowacyjny dzięki ich pracy nad „The Lego Movie” i „Insect Man: Into the Refren pająka ”. Podobnie jak poprzedni, jest on pełen żartów i gagów z tak niezliczonymi wizualnymi podróżami ekstrawaganckimi pojawiającymi się nieoczekiwanie, że potrzeba wielu przeróbek, aby je wszystkie zdobyć. Wyobraźnia „Bug strofa” jest znacznie bardziej fundamentalna dla dobrego wyniku tego obecnego przedsięwzięcia – podobnie jak zdobywca Oscara w dzisiejszych czasach ożywił wzorowo wykorzystany komiks i kunszt drogowy jako motywację wizualną, to przedsięwzięcie wykorzystuje wirusową i kulturę YouTube w swojej narracji. jak również w swoim planie. Rezultatem są prawdopodobnie najbardziej dynamiczne, energetyzujące filmy od czasu „refrenu pajęczaków”.
Podobnie jak większość nastolatków, luka wieku między Katie Mitchell (Abbi Jacobson) a jej ojcem Rickiem (Danny McBride) została rozszerzona przez innowacje. Ma pomysłową duszę, która skłoniła ją do koordynowania wirusowych nagrań na YouTube, w większości z jej grubym mopsem Monchi w aranżacji o nazwie „Canine Cop”; ojciec nie ma pojęcia, jak wykorzystać komputer lub telefon komórkowy, aby spróbować obejrzeć nagrania, które uczyniły z jego dziewczyny gwiazdę. Postać podzielona między Katie i jej ojca wydaje się znacznie bardziej rozległa, ponieważ chce udać się do szkoły filmowej, aby szukać swoich fantazji, a on jest w wieku, który tak naprawdę nie ma najmniejszego pojęcia, jak komunikować swoje uczucia inaczej niż poprzez darowizny jak idealny śrubokręt. Mając ostateczny cel, aby dołączyć do nich ponownie, zanim odejdzie, Rick dochodzi do wniosku, że Mitchellowie – w tym matka Linda (Maya Rudolph), brat Katie Aaron (Rianda) i Monchi – powinni zawieźć Katie do klasy na ostatnią rodzinną wycieczkę. Po prostu kończy się to tym samym dniem, w którym maszyny przejmują kontrolę nad światem.
Podczas gdy Mitchellowie badają dramatyzację rodziny, potwór technologiczny Mark Bowman (Eric Andre) zapoznaje świat z kolejnym etapem rozwoju technologicznego, inną formą PAL, wariantem iPhone’a lub iPada w obecnym wszechświecie. Wyobraź sobie, czy twoja technologia iTechnology, taka jak Siri lub Alexa, została zapamiętana jako ścisły partner robota. Słabo wypada z tego powodu, że pierwsza zdalna pomocniczka PAL (energicznie wyrażona przez Olivię Colman) nie znosi wypierania jej przez nowy model, dlatego zwraca całość innowacji na świecie przeciwko swoim ludzkim właścicielom, zatrzymując ich i organizując ich zastąpienie. Tylko Mitchelle znoszą czasy końca robotów i tylko Mitchell mogą zapobiec unicestwieniu ludzkości przez PAL.
Podobnie jak w innych projektach Lorda / Millera, głos w „Mitchellowie kontra maszyny” jest wybitną siłą. Jacobson nie wyolbrzymia „nienormalnego nastolatka”, zaszczepiając Katie raczej pewność niż porzekadła, a McBride porównuje się z pracą „prawdziwie sprawowanego ojca”, którą wykonano na śmierć w rodzinnej rozrywce i czyni ją żarliwą. Są również oszałamiająco zabawne wystawy wokalne przez całą obsadę drugoplanową, w tym Fred Armisen i Beck Bennett jako para robotów, którzy kończą jako partnerzy Mitchells, Chrissy Teigen i John Legend jako idealni strażnicy mieszkający w pobliżu i, szczerze mówiąc, , Blake Griffin i Conan O’Brien.
Niemniej jednak największą siłą „Mitchellowie kontra maszyny” jest plan. Mieszanka solidnych linii postaci, które wyglądają na ręcznie rysowane, nadają filmowi klimat niemal poruszającego się komiksu, jednak producenci zaimplementowali w tym kawałku wystarczającą ilość pisanek dla kultury YouTube, która wydaje się być zarówno filmem o Katie, jak i filmie ta młodzieńcza dublerka ze szkoły filmowej zrobiłaby się sama. Jest nieustannie ożywiony i pomysłowy na zewnątrz, niezależnie od tego, czy ma skłonności do zbytniego pomieszania, zwłaszcza w drugiej połowie. Biorąc wszystko pod uwagę, nie jest to nawet raz na zewnątrz męczące, dla strażników lub ich bardziej sprytnych dzieciaków.
Osoby stojące za „Mitchellowie kontra maszyny” to z pewnością wyszkolona grupa (kontynuacja tutaj dodatkowo zawiera autentycznie zabawne filmy „Overcast with a Chance of Meatballs” i niezwykły „Gravity Falls”) i ta umiejętność pojawia się w ostatecznym wyniku . Są chwile, kiedy chciałem, żeby film trochę się uspokoił – i jest zbyt długi, bo około 110 minut – jednak są to generalnie drobne protesty. Jedna rzecz, która prawdopodobnie ma największe znaczenie dla rodzin rozważających wspólne oglądanie tego filmu? Zanim to się skończyło, moje dzieci dyskutowały w tym momencie, kiedy będą mogły to ponownie zobaczyć.