Problem z „Gniewne serce” nie polega na tym, że idzie zbyt daleko, ale na tym, że nie idzie wystarczająco daleko. Skomponowany i koordynowany przez Kerema Sangę i rozwijany w rodzaju zrujnowanej amerykańskiej sceny wiejskiej, w której postacie filmowe na ogół będą walczyć o odpowiedzialność za złe ceremonie lub zainteresować się nimi, ten film pojawia się przed twierdzeniami, że jest to dramat w praktyka Douglasa Sirka („Wspaniała Obsesja”), akceptacja przypadkowego zdarzenia i łamiącego serce przeznaczenia.
W każdym razie to, co jest na ekranie, wydaje się bardziej wyciszona, autentycznie zablokowana w centrum amerykańskiej niezależnej dramaturgii, w której w zasadzie wszyscy są obciążeni odrazą do przeszłości, mimo że zbliżają się do swoich dni w osłupieniu bez winy lub kłamią, że wszystko jest wspaniałe. Wyobraź sobie wczesną piosenkę Bruce’a Springsteena, nad którą pracowałeś w studiu kompozytorskim, dopóki życie nie zostało z niego wyssane. Gówno uderza w wentylator w ostatnim odcinku filmu i jest to wystarczająco pewne, kiedy nareszcie wszystko zaczyna się gotować. Jednak do tego czasu minął już punkt, z którego nie ma powrotu, aby „Gniewne serce” zrobiło wszystko, z wyjątkiem spowodowania, żebyś opłakiwał wszystkie obiecujące ścieżki wyobraźni i historii, których by nie zbadał.
Jovan Adepo („Fences”, „Overlord”) gra Daniela, 24-latka, który próbuje dostać się do marines, aby uciec od swojej skromnej społeczności i pozostawić za sobą katastrofalną rodzinę. Kiedy miał dziewięć lat, zobaczył, jak jego bardziej ugruntowana siostra została zabita w lesie przez mężczyznę, którego twarzy nigdy nie widział i który pozostaje bezkarny przez 15 długich lat. Daniel słusznie poradził sobie z oburzeniem, jakie zarząd wydaje na zawsze, i koordynował jako nastolatek przypadkowo oślepienie szkolnego kolegi w szkolnej bitwie.
Mimo wszystko, wśród 18-letniej ostatniej klasy liceum Daniela i Cassie (Grace Van Patten) rozkwita zbawczy sentyment. Cassie to błyskotliwa, urocza, sprytna młoda dama, której najdroższym towarzyszem jest jej ojciec, Joseph (Lukas Haas), który w dodatku okazuje się jej angielskim pedagogiem. Cassie zwykle zaczyna unosić się w separacji z Josephem i matką Rose (Kimberly Williams-Paisley) w oczekiwaniu na opuszczenie domu, a presja jest zwiększona, gdy wraca do klasy po swoim początkowo długim wieczorze z Danielem (który naprawił jej pojazd o godz. wiata w sąsiedztwie, w której pracuje jako specjalista) i zabiera jej ojca, może być kompromitującą sekundantką z instruktorem (oboje wydają się być zaniepokojeni, gdy nauczycielka wypuszcza się z sali nauki Daniela).
Trudno powiedzieć ostre słowo w odniesieniu do obsady, niesamowitego stroju, w którym występuje Mary J. Blige, która błyszczy jako matka Daniela (w swojej pierwszej pracy filmowej od „Błotnej gry”); Cress Williams jako Lee, ojciec Daniela, weteran z Afganistanu, który motywuje go do wstąpienia do wojska; i Jahi Di’Allo Winston jako młodszy brat Daniela, Aaron, który martwi się, że matka faworyzuje starsze rodzeństwo od niego. Każdy artysta estradowy pozostaje w pracy dłużej niż 40 godzin, aby wypełnić te postacie entuzjastycznymi subtelnościami.
Problem polega na tym, że najwyraźniej muszą wydobyć elementy, które w większości są przejrzane w scenariuszu – zwłaszcza rasowe elementy związku między Danielem i Cassie oraz między rodziną Daniela a miastem, które z pozoru jest głównie białe. . Ogólnie rzecz biorąc, jest jedno odniesienie do tego, jak Daniel jest ciemniej wyglądającym mężczyzną po dwudziestce, umawiającym się z jasno wyglądającym, jasnym nastolatkiem w małym amerykańskim miasteczku, takim, po którym Czarni podróżnicy mogli jeździć po całym świecie podczas dni Zielonej Księgi .
Pomimo tego, że presję rasową możemy wyczuć jako podtekst w kilku scenach (zwłaszcza, gdy matka i ojciec wypowiadają się o krytyce, a matka zaczyna mówić coś w stylu: „Tak, on jest…”, ale nie do końca), to wydaje się nierozsądne, że nikt w tej historii nie wspomniał o tym jako o tekście. Centralna opowieść romantyczna to kwestia typu Romeo i Julia, w tym to, co ma wszystkie znamiona bycia samotną rodziną Blacków, która padła ofiarą brutalnego, niewytłumaczalnego zabójstwa 15 lat wcześniej. Eseista/szef próbuje zróżnicować przytłaczające szanse w konfrontacji ze świętym, gdy ten próbuje dostać się do Marynarki pomimo swojego młodocianego wyroku kryminalnego i odważnej kobiety, która nie zwraca uwagi na rozdrażnienie Daniela, nawet jeśli oferuje siebie jako towarzyszkę i entuzjastyczny promotor zespołu. Odpowiada na doniesienia o epizodach, które złamały jego mentalny obraz siebie i zraniły jego ducha, z kontrprzypadkami okropnych rzeczy, które po prostu jej się przydarzyły. Bezradna Cassie po prostu tego nie rozumie.
Tak czy inaczej, w przeciwieństwie do przedstawienia namalowanego przez wyjątkowo dwuznaczny scenariusz, to nie dlatego, że ona jest nastolatką, a on dorosłym mężczyzną. Niewątpliwie nie wynika to z tego, że ona jest kobietą, a on mężczyzną. Filmy Douglasa Sirka były niejednokrotnie wezwane przed prasą tego filmu – ankiety i uroczystości filmowe to samo – z regularną kontrolą nazwy „Wielka Obsesja”. Jednak przykładem, który „Gniewne serce” wydaje się potrzebować, gdy ma to znaczenie, jest „Impersonation of Life”, niezwykły film hollywoodzki z XX wieku, który radził sobie z uprzedzeniami i sublimacją w prototypowym (na przykład białym) wiejskim otoczeniu i był tak sławny, że został odnowiony (przez Sirka) i stał się istotną motywacją do uznania Sirka Todda Haynesa w 2005 roku „Długa droga od nieba”.
Ten film nadal zbliża się do pełnej uważności i surowej autentyczności trudności swoich bohaterów (nigdy bardziej niż wtedy, gdy Daniel szorstko zastanawia się nad zdolnością Cassie do zobaczenia jasnej strony w każdej chmurze), tylko po to, by go zignorować i dalej dąsać się na wyciszonym panoramicznym ekranie. Kluczowa niezręczność Daniela i Cassie w doświadczeniu życiowym jest zakodowana rasowo. W każdym razie, film wydaje się być niezdecydowany, by wyjść i nazwać to, co my i artyści zdajemy sobie sprawę, że to przedstawia. Film wkracza na ostatnie okrążenie dokładnie wtedy, gdy w końcu (i rozkosznie) rozwija odpowiednią sirkiańską głowę pary, w drodze do wybuchu tragicznego nieładu, który kieruje Romeo i Julią, jednak Desdemona i Othello.
Dlaczego nie pozwolić, by historia była taka, jaka jest na razie? Dlaczego nie rozładować napięć, które od teraz wirują w każdej scenie? Co więcej, dlaczego nie podwoić wrodzonego aktorstwa w tej historii, która ma w sercu niewytłumaczalny sekret zabójstwa – odpowiedź na którą nie jest zbyt trudna do rozwiązania, naprawdę, i że film nie wyrywa się z próby przebrać się? Czy ten film w ogóle jest niesamowity, mógłby być? Trudno powiedzieć.
Obiecujący, ale i frustrujący film, taki jak ten, jest bardziej zniechęcający niż na wskroś okropny lub głupi. „Gniewne serce” (tytuł zasługujący na grę w technikolorze z lat 50.) miał wszystko, czego potrzeba, by być niesamowitym, a nawet kojącym: dramat z płaczliwymi rozmowami zamiast melodii. W każdym razie sprawia to, że wydaje się, że jest to oficjalna wersja historii – ta, którą krewni bohaterów opowiedzą dwa wieki później, świadomi, że nie mają ochoty upokarzać nikogo przez wejście w niezaprzeczalną rzeczywistość tego, co się wydarzyło. .