Dziewczyna z doliny (2020) – cały film online cda vod gdzie obejrzeć zalukaj
„Dziewczyna z doliny”, zmiana najpopularniejszego filmu dla nastolatków z 1983 roku, początkowo miała być dostarczona prawie dwa lata wcześniej, dopóki nie została umieszczona na półce po pewnych skandalach – możesz przyjrzeć się interesującym punktom dla siebie – w tym jednym jego współpracowników, postać z YouTube Logan Paul. Mogło się tam bezskutecznie smucić, ale cały plan rozładowania filmu został zakłócony, został zdjęty ze stojaka i ostatecznie dostarczony. W każdym razie jego ponowne pojawienie się powinno w każdym razie pomóc Loganowi Paulowi w odzyskaniu motywacji do przyszłego zawodu. Choć jego zachowanie mogło być złe, wystarczy obejrzeć kilka chwil tego boleśnie zagmatwanego filmu, aby zrozumieć, że bez wątpienia nie był on jedyną motywacją, która sprawiła, że nikt w zasadzie nie ścigał się, by posprzątać „Valley Girl” od niedawna.
Pierwszym z nich było w zasadzie niewielkie odejście od „Romeo i Julii”, które przedstawiało przeklęte uczucia, które zaskakująco wytworzyły się wśród ślicznej i słynnej preppie Julie (Deborah Foreman) z doliny San Fernando i hollywoodzkiego punkera Randy’ego (Nicolas Cage). alarm ich poszczególnych grup towarzyszy. Chociaż miał być filmem przeznaczonym do nadużyć dla nastolatków, w przybliżeniu ożywionym przez satyryczną melodię religijną Franka Zappy o podobnym tytule (jednak nie miał innego skojarzenia), okazał się bardziej zabawny, lepszy i bardziej błyskotliwy niż ktokolwiek, kto w to zaangażował się słusznie. przewidywany. Wyposażony w zaskakująco sprytny scenariusz, delikatny nagłówek Marthy Coolidge, wyjątkową ścieżkę dźwiękową i solidną obsadę, która podkreśliła zarówno Cage’a w pierwszej z tego, co może być długą kolejką niekonwencjonalnych wystaw i drugoplanową porzuceniem Michelle Meyrink, film był nieoczekiwany hit podstawowy i biznesowy, kiedy się pojawił. Po pewnym czasie zacznie budować znaczącą klikę.
„Dziewczyna z doliny”: Reżyser Rachel Lee Goldenberg zmieniła kultowy klasyk w żywy musical z lat 80.
Dokonując tej zmiany, scenarzystka Amy Talkington i szefowa Rachel Lee Goldenberg zastosowali się do podstawowych form pierwszego. Rozgrywający się z powątpiewaniem w 1983 r. (Jeśli pomijamy wzmianki o „Powrocie Jedi” i Sally Ride, które pojawiają się), w filmie występuje Jessica Rothe jako Julie, młoda władczyni z oddaną ekipą przyjaciółek – Karen (Chloe Bennet ), Stacey (Jessie Ennis) i Loryn (Ashleigh Murray) – i najbardziej głodna koleżanka w szkole, próżna BMOC Mickey (Logan Paul) jako jej ukochana. Ale pomimo tego, że najwyraźniej ma wszystko, Julie dyskretnie tęskni za czymś innym i w końcu pojawia się jako Randy (Josh Whitehouse), awanturnik z miasta szukający melodyjnych osiągnięć ze swoimi kolegami z zespołu (Mae Whitman i Mario Revolori). W następstwie uroczego spotkania na brzegu morza, Randy i jego kumple wpadają na spotkanie, do którego dołącza Julie i zabiera ją na wieczór. Ta obraza, w połączeniu z wyborem Julie, by wreszcie rozstać się z niezdarnym Mickeyem, sprawia, że jest wyrzutkiem wśród swoich poprzednich towarzyszy, a kumple Randy’ego podkreślają wpływ, jaki ma na niego. Bez względu na to, czy nigdy nie widziałeś pierwszego, jestem w około 85% pewien, że możesz wypełnić pozostałe pola i gdyby ci zdradziłem, że finał był ustawiony na bal maturalny, najprawdopodobniej wzrósłby do około 98%.
Tym razem są dwa kluczowe ulepszenia tej historii, oba naprawdę okropne. Ten mniejszy to wybór, aby wykorzystać współczesny gadżet, który odkrywa teraz bardziej doświadczoną Julie (Alicia Silverstone), opisującą swoją historię swojej własnej dziewczynie. Większy jest wybór, aby zmienić historię w melodyjkę z szafy grającej, w której wszyscy bohaterowie śpiewają i tańczą do różnych hitów z tamtego okresu, w tym „We Got the Beat”, „Okropna reputacja”, „Dzieci w Ameryce”, „Insane for You”, „Take on Me” i mistrzowska melodia z pierwszego filmu „I Melt With You”. Mogłoby to zadziałać, gdyby pomysł został opracowany w jakiś naturalny sposób, ale wszystkie melodie wydają się po prostu podkręcane w najmniejszych przebraniach – w pewnym momencie Julie komentuje, że są lata 80. i dziewczyny mogą to zrobić wszystko, czego potrzebują, skłaniając wszystkich do włamania się do „Girls Just Wanna Have Fun” – i pozostawić całość w charakterze popowego projektu „Rock of Ages”. (Pośpiesznie dodam, że nie jest to pochwała).
„Perełka nastolatków z lat 80-tych „Dziewczyna z doliny” nieprzekonująco przerobiona na musical z szafy grającej
Chociaż część drżących komponentów z pierwszego (szczególnie wspomnianego wcześniej konkursu macocha / mała dziewczynka) została upuszczona, mnóstwo rzeczy, które sprawiły, że lśniły, również zostały zdumiewająco zapomniane. Na przykład, ludzie Julie w pierwszym (Frederic Forrest i Colleen Camp) byli kilkoma byłymi dziećmi-kwiatami, które prowadziły dobre jedzenie, a film był dla nich prawdziwą przyjaźnią i związkiem z ich dziewczyną. (Prawdopodobnie największy chichot nastąpił w drugim momencie, kiedy jej tacie przyszło do głowy, że ma dziecko wystarczająco dojrzałe, by pójść na bal maturalny.) Tutaj mama i tata (Judy Greer i Rob Huebel) to tylko nieliczni mdli Yuppies, nieokreśleni spośród innych głupich strażników, którzy znaleźli w takich filmach i istnieją głównie po to, aby wymyślać słabe żarty na temat czasu trwania procedur – tata omawia, jak gładka jest jego ogromna kamera i żąda, aby włożyć gotówkę do Commodore, a nie do Macintosha. Całość postaci została zredukowana do samych porzekadeł, od których trzymał się drugi film, i żaden z artystów nie może nic z nich zrobić.
Najlepszą rzeczą w „Dziewczynie z doliny jest Jessica Rothe, którą można sobie przypomnieć z jej uderzającej pracy w filmach „Wesoły dzień śmierci”. Tutaj, pomimo tego, że ta nigdy nie działa krótko, wystarczająco udowadnia, że gdyby ktoś miał w toku przyzwoite, melodyjne przedsięwzięcie komediowe, byłaby do tego całkowicie idealna. Co więcej, idealnie byłoby mieć możliwość zobaczenia jej w przedsięwzięciu, w którym nie ginie w zasadzie w każdej innej scenie – naprawdę okropne, że cały film kończy się dokładnie tym samym.