Praktyczność może mieć duże znaczenie w realizacji filmu, jednak rzadko jest to niezwykle istotne. Pomyśl na przykład o The Beach House. Oto film o osobach złapanych w raju przez nieznaną infekcję, która zaatakowała powietrze i wodę. Film, nakręcony ponad rok przed tym, jak ktokolwiek słyszał wyrażenie „Koronawirus”, wydaje się być całkowicie przygotowany, aby przejść do internetowego filmu AMC Shudder in the pandemic. Niemniej jednak jest to przykład powodu, który jest bardziej zachęcający niż wynik. The Beach House to przeciętny film z krwi i krwi, którego celem jest recenzja The Fog lub The Mist, jednak nieadekwatny do scenariusza, aby podejść do obu.
Wódz Jeffrey A. Earthy w kolorze pokazuje umiejętność tworzenia zakłócających okoliczności i tworzenia klimatu przy wyraźnie ograniczonym planie wydatków. Część jego sofistyki przedstawia podstępy Johna Carpentera podczas kręcenia swoich pierwszych filmów (takich jak Halloween) z ograniczonymi zasobami. Ogromną różnicą jest to, że kiedy Carpenter szef uzależnił filmy od scenariuszy przypisywanych Carpenterowi jako eseista, zaczynał od solidnego establishmentu. Wódz o kolorze ziemistym może mieć zdolności, ale jego zgubą jest to, że eseista Brown potrzebuje czyszczenia. Scenariusz do The Beach House wydaje się niekompletny. Postacie są niewyłączne i nudne, co eliminuje napięcie i oczekiwanie. Ponadto film czasami wydaje się być oszołomiony tym, co naprawdę się dzieje (wtargnięcie Obcych? Coś z odległego oceanu?), A ostatnia, wątpliwa scena sprawia, że cała sprawa jest dość rozczarowująca.
Słynny aktor to Liana Libereto, najlepsza w swojej klasie niezależna artystka, która ostatnio pojawiła się w dziwnych filmach, takich jak To the Stars i Banana Split. W rzeczywistości jest najbardziej niesamowitym aspektem spośród czterech artystów z ogromnymi rolami w The Beach House. Jest dopasowana do Noah Le Gros, który ma problem z emotkami i którego nauka z Libereto nie istnieje. Jego postać Randalla jest irytująca od pierwszego spotkania z nim i nigdy się do niego nie przyzwyczajamy. Thrillery konsekwentnie poddawane są kontroli ciała i wielu obserwatorów będzie ufać, że pójdzie pierwszy. Dwóch bardziej uznanych artystów to weteran Jake Weber i nowicjusz Maryann Nagel.
Dzięki tej aranżacji Randall i jego ukochana Emily (Libereto) trafiają do domku na plaży w Massachusetts na wypad, który ma na celu naprawienie związku trwającego pod naporem wędrujących celów. Opuścił szkołę i akceptuje, że jego najbardziej idealną alternatywą dla tego, co ma nadejść, jest włóczenie się po domu (jak twierdzi jego ojciec) i kontynuowanie życia doświadczonego próżniaka. Z drugiej strony Emily spodziewa się, że będzie miała zawód astrobiologiczny i aby to osiągnąć, zamierza ukończyć świadectwo studenta z przedmiotów ścisłych i przejść do szkoły podyplomowej. Nie jest zbyt podekscytowana propozycją Randalla, by zrobiła sobie przerwę od szkoły, aby towarzyszyć mu w jego wyprawie do odkrywania siebie.
Wkrótce po pojawieniu się w domku na plaży Emily i Randall ze zdumieniem odkrywają, że to miejsce jest teraz zaangażowane. Ojciec Randalla przekazał mu Mitcha (Webera) i Jane (Nagel), parę starych towarzyszy. Obie pary dochodzą do wniosku, że dom jest wystarczająco duży dla ich czwórki, więc rozpoczynają od niezobowiązującego spotkania z Tobą wieczorem, który kończy się pożeraniem mieszanych produktów spożywczych z konopi. Wtedy wydaje się, że coś jest w wodzie i przerażająca mgła osiadła jak osłona nad miastem nad oceanem. Następnego dnia nikt nie czuje się świetnie, a kiedy Emily wyrusza na brzeg wody, przeżywa poważny szok – ale nie ma to nic sprzecznego z tym, co czeka ją w domu, kiedy wraca na leczenie kliniczne.
Elementy przerażenia są rzemieślnicze, ale nie są wyjątkowe. Film nie oferuje zbyt wiele w metodzie paniki (asortymentu „bounce” lub jakimś innym) i chociaż mgła jest drażliwa, scenariusz zaniedbuje jej wykorzystanie w znaczący sposób. Brak definicji postaci ogranicza nasze współczucie dla któregokolwiek z bohaterów, zmniejszając to do działania polegającego na zaspokojeniu naszego zainteresowania tym, kto (jeśli ktokolwiek) przetrwa i jak ucieknie. Choć bardzo chciałem polubić ten film ze względu na jego praktyczność i fascynujące początkowe dziesięć minut, okazało się, że nie nadaje się do przyciągnięcia mnie i zatrzymania uwagi. Wizyta w The Beach House skłania do dość przeciętnego spotkania.