Filmy Ramina Bahrani zapraszają nas do wkraczania w liminalną przestrzeń, a jego uczucia są związane z wyrzutkami podjętymi przez te postępy, aby porzucić. Przez większość swojego zawodu oryginalny irańsko-amerykański okazywał niewdzięczne współczucie jednostkom walczącym o uporządkowanie stale zmieniającego się świata i ich miejsca w nim. W „Man Push Cart” pakistański obcokrajowiec sprzedaje bajgle i espresso z ciężkiej ciężarówki, którą jeździ po Manhattanie; w „Slash Shop” 12-letni włóczęga próbuje znaleźć wystarczająco dużo pracy w Queens, aby pomóc sobie i swojej siostrze; w większych planowanych „Za wszelką cenę” i „99 domów” Bahrani obsadzili Zaca Efrona i Andrew Garfielda, indywidualnie, jako młodzi ludzie, których zaufanie do amerykańskiego snu zostało nadszarpnięte rodzinną zdradą i pieniądzem. Rzeczywiście, nawet w mniej głośnych dziełach, takich jak jego odmiana science fiction, przykładowy „Fahrenheit 451”, oddanie Bahrani dla nietykalnych i dalekich strzałów – dla osób, które mogą odejść od normy i wyobrazić sobie, ile wysiłku zajęłoby jej zniszczenie —Promieniuje.
W „Białym tygrysie”, pierwszej prawdziwej podróży Bahraniego, której akcja toczy się poza nienasyconą przedsiębiorczością w Stanach Zjednoczonych, producent filmowy, który zarówno koordynował, jak i komponował scenariusz do tej wariacji powieści indyjskiego pisarza Aravinda Adigi, nagrodzonej nagrodą Bookera w 2008 roku – logicznie patrzy na ogólnoświatową podklasę. Bahrani, choć mniej pomysłowy w swoim stylu budowania rzeczywistości tutaj, niż w swoim 24-godzinnym, konsekwentnym sposobie raportowania medialnego z oryginalną treścią Raya Bradbury’ego, zachował mętną, komediową, nieustannie gniewną energię prezentacji Adigi. Podobnie jak autorstwa pakistańskiego twórcy Mohsina Hamida (a konkretnie jego powieści The Reluctant Fundamentalist z 2008 roku, którą Mira Nair przerobiła na film z 2012 roku z udziałem Riza Ahmeda), „Biały tygrys” Adigi jest zasadniczo zaniepokojony podziałem między bogatymi a biednymi. , wstyd, który przetrwał ostatnie z poprzedniego, i pobudzające wydarzenie, które mogło wreszcie rozpocząć powstanie. Bahrani trzyma się blisko materiału źródłowego, powierzając wiodącemu artystowi Adarshowi Gouravowi, że poprowadzi nas przez całe życie w nędzy, która może zmotywować migawkę radykalizacji, i ta pewność jest uzasadniona. Gourav umacnia się na naszych oczach na wystawie, która odbija się tam iz powrotem między młodzieńczą dzikością, zwapniającą zawziętością i legitymizowanym przechwałkiem, a ta wielopłaszczyznowa jakość jest niezbędna dla celowo niezręcznej biedy i nowo odkrytej bogactwa natury „Białego Tygrysa”.
Rykoszetujący w latach 2000, 2007 i 2010, „Biały tygrys” podąża za bohaterem Balramem Halwaiem (Gourav, granym jako młodzieniec przez Harshit Mahawar), który przedstawia swoją biografię jako element listu utrzymywanego w kontakcie z (obecnie poprzedni) Premier Chin Wen Jiabao z wizytą w Indiach. (Strategia narracyjna zaczerpnięta bezpośrednio z powieści, że portret staje się tutaj uciążliwy, ponieważ wtrąca się globalnych problemów rządowych w osobistą historię). Balram jest wizjonerem biznesowym, chełpi się, ale wyszedł z niczego: Doświadczył dzieciństwa na wsi miasto Laxmangarh, gdzie jego babcia kierowała każdym ruchem. Pomimo tego, że Balram był solidnym dublerką, babcia wyciągnęła go ze szkoły do pracy w rodzinnym barze kawowym, tłukąc kawałki węgla. Jego ojciec kopnął wiadro gruźlicy. Jego brat został zmuszony do zaaranżowanego małżeństwa. Samotna droga wyjścia z tego niższego rangi życia dobiegła końca, więc kiedy Balram łapie, że zarządca nieruchomości w stylu Ojca Chrzestnego miasta, zwany Bocianem (Mahesh Manjrekar), na krótko szuka kierowcy swojego powrotu z Ameryki dziecka Ashoka (Rajkummar Rao ), Balram dochodzi do wniosku, że osobą będzie on.
Wybór pokazuje Balramowi sposób, w jaki przedstawia on w swoim obrazie zniekształconą mieszankę zwycięstwa i hańby. Przekonuje swoją upartą babcię, by dała mu pieniądze na ćwiczenia w prowadzeniu samochodu w zamian za większość jego przyszłych zysków. W momencie, gdy jest zatrudniony i przenosi się do kompleksu rodzinnego Bociana w Delhi, jest nadmiernie pełen szacunku i całkowicie oddany, podejmuje więcej zadań i nieustannie dyskredytuje siebie, aby upewnić się, że rodzina zyska poparcie. Balram czyści dywany, kładzie się na podłodze, wciera olej w łydki bociana i twierdzi, że zasługuje na niewielką kwotę z ogólnie niewielkiej rekompensaty, którą oferują. Spora część tej nieadekwatności jest wrodzona, mówi Balram, konsekwencja tysiącleci nieugiętej struktury stacji („mężczyźni z ogromnymi brzuszkami i mężczyźni z małymi wnętrznościami”), wzmacniana przez niezliczone jednostki walczące o podobne nisko płatne pozycje, nasiliła się znacznie dalej przez dziurę między biednymi Indiami, zarówno prowincjonalnymi, jak i metropolitami, a nieuchronnie zbyt wielką obfitością zatłoczoną przez parę. Balram był zirytowany od dłuższego czasu, a naładowana mentalność jego obecnego portretu przenika do przeszłości, przesłaniając jego współpracę z Bocianem i jego rodziną, gdy wyczuwamy, że nadchodzi coś strasznego, jakaś dzikość, której żadna miara gotówki nie może naprawić. .
„Biały tygrys” zastanawia się – podobnie jak „Pasożyt” Bonga Joon-ho i „Przepraszam, że za tobą tęskniliśmy” Kena Loacha, które przyjemnie pasowałyby tematycznie do tego – to to, czy obfitość można rzeczywiście oddzielić od naturalnej korzyści, jaką daje . Ashok i jego znaczący inny Pinky (Priyanka Chopra Jonas) wydają się nie być tym samym, co reszta rodziny (Ashok złamał zwyczaj, by poślubić Pinky’ego; Pinky pyta Balrama, jak powinien zarządzać swoim życiem), ale ile z tego sympatia ma sprawić, że poczują się znacznie lepiej? Kiedy mają do czynienia z Balramem, jakby pochodził z alternatywnego świata, kiedy chwalą go za znajomość „prawdziwych Indii”, kiedy w pełni ufają jego śmiesznym opowieściom o rustykalnych surowych tradycjach, czy powiedzieliby, że nie są tak pochyleni jak reszta Rodzina Ashoka? Kiedy proszą Balrama, aby wyglądał jak banalny obraz brytyjskiego maharadży na urodziny Pinky’ego, czy nie powiedzieliby, że w zasadzie nie wyśmiewają go za to, że jest szczęśliwy, że żartuje?
Rao i Chopra Jonas wspaniale działają razem jako ludzie, którzy natychmiast konsumują dwie przestrzenie: tak bardzo, jak próbują wyrwać się z rodzinnej obfitości, która chroni ich przed otaczającą sceną, tak samo jak walczą z Bocianem o nadużycia, które rzuca w kierunku Balram, chociaż zdobywają informacje o sobie i zachęcają go do stawiania lepszych oczekiwań dotyczących postępowania, w rzeczywistości uważają siebie za lepszych. Są, podobnie jak rodzina Parków z „Pasożyta”, niezdolni, by zobaczyć, jak wroga ich obecność jest dla kogoś takiego jak Balram i o ile bardziej okropne są ich zdjęcia życzliwości, które powodują tę odmienność. W momencie, gdy Balram nieoczekiwanie widzi Ashoka, Bahrani nadaje drugą taką sentymentalną fasadę: Ashok w umiarkowanych ruchach, wzlot muzyki, a Balram mówi osłupiały: „To był dla mnie ekspert”. Ale scena po scenie „Biały tygrys” przenika marzenie, że bogacz mógłby być również przyzwoitym człowiekiem i chociaż satyra tutaj jest całkowicie mroczna, gra ze szczególnie zaangażowaną urazą.
Część treści z eposu Adigi nie ma podobnego liryzmu, więc każdy może usłyszeć to, co na skomponowanej stronie, a najbardziej zauważalny jest główny temat książki o bezbronnych Indianach utkniętych w „kurniku”. Pod koniec filmu o kilka zakończeń jest za dużo, a ten dodatkowy czas daje efekt określonego oszałamiającego aktu. W każdym razie gdzie indziej treść Bahrani podkreśla pewną dyskurs, która uchwyciła poczucie solidarności Balrama, z kim Noam Chomsky nazwałby światowych „nieludziami” („Myślę, że możemy się zgodzić, że Ameryka jest tak wczoraj…” Ostateczny los świata leży po stronie żółtego człowieka i ziemistego kolorowego człowieka ”, pisze Balram w swoim liście), i tak jak zrobił to z Guyem Montagiem Michaela B. Jordana w„ Fahrenheit 451 ”, Bahrani wykorzystuje doskonałe przedstawienia i kopie, aby nadać Balramowi zepsutą samoocenę. Odkrywa kontrast między Balramem, który wycofuje się do windy w kompleksie apartamentowym Ashoka, aby ścisnąć dłoń, aby osłonić się przed płaczem, a Balramem, który traci psychikę na bezdomną kobietę w mieście daleko pod poddaszem – ale która odpowiedź jest prawdziwa ? Jaką osobą okazuje się Balram?
„Prosty i nienormalny, wyśmiewający i akceptujący, pełen winy i szczery, wszystko jednocześnie” – mówi Balram o równaniu postępu w kierunku początku „Białego tygrysa”, ogniskowej oka Bahrani, która daje nam pokręcone poczucie punktu widzenia. W momencie, gdy Bahrani na zewnątrz ponownie przełamuje czwartą przegrodę w ostatnich minutach filmu, inspirując doskonalsze motywy niepokoju, które wydobył w ciągu ostatnich dwóch godzin, świadome podżeganie, które oferuje, jest równie kwaśne jak reszta „Białego tygrysa”. „