Walcząca para, często odwiedzana przez poprzednie okazje i zasmucona niepewną przyszłością, zostaje uwikłana w krytyczne poszukiwanie tajnej fortuny, gdy kilku zabójczych maniaków włamuje się do ich domu w nocy.
Ostatnie lata dały nam kilka thrillerów, w których nasi bohaterowie powinni pokonać niebezpieczeństwo, że jednostki próbują zaatakować ich dom – czasami z sukcesem. Przed końcem nocy podąża za tym trendem i pamiętając, że byłoby to w kierunku bazy, gdybym pozycjonował całość tych, które widziałem, dam Whitedowi uznanie za w każdym razie próbę zmiany dynamiki między naszymi bohaterami. Praktycznie rzecz biorąc, wszelkie podobieństwo The Purge, Knock, a nawet Hush łączy, że skupiają się wokół podstawowych postaci, które w zasadzie cieszą się, zanim świat się na nich rozwali. Dla Heather (Rose) i Marka (Yue), bądź co bądź, to, co spotkają tej nocy, to kolejna porażka na niezbyt nieznacznym wybiegu nieszczęść i zbliżającego się zniszczenia.
Jak dotąd próbując poradzić sobie ze śmiercią swojej dziewczyny (dla sytuacji Marka, próbującego poradzić sobie ze swoją rolą w tym) i niespokojni o to, jak oboje będą bezrobotni w krótkim czasie, jest oczywiście niesamowity brak zaangażowania między tą niegdyś zadowoloną parą – „Cztery lata i od czasu do czasu czuję, że nie masz najmniejszego pojęcia, kim jestem” – podobnie jak brak zaufania i zrozumienia, do tego stopnia, że oboje niechętnie zwracają się do siebie w sposób, w jaki typowe pary robią. Rose i Yue nie dostają najlepszej wymiany na świecie i nie wysadzą żadnych osobistości, wykonując ją, ale wykonują dość zajęcie polegające na przekazywaniu jej rozczarowań i niepokojów. To, w czym się specjalizują, to przekonanie nas, że nie ma już nic do stracenia, jednak kiedy Moody (Milligan) i jego wynajęci bandyci włamują się, okazuje się, że wszystko jest na stole.
Testy to generalnie magnetyczny lowlife, który najwyraźniej jest obdarzony każdą bronią, czy to bronią palną, czy łukiem i bełtem (!) – ta scena, w której po raz pierwszy to wyśledziliśmy, w tym gliniarza, jest bez wątpienia głównym elementem filmu. Postawa Moody’ego nie jest nadmiernie kompromitująca, jednak w każdym razie Whited i Milligan współpracują, aby sprawiać wrażenie niebezpiecznego. Nie będziesz oklaskiwał tego filmu i aktorstwa jego obsady do wysokiego nieba, w każdym razie nie możesz ich winić za ich starania.
Jedyną sceną, która mnie wyróżnia, jest ta długa, która rozgrywa się pomiędzy Heather i Markiem w górnym pokoju i, co tragiczne, nie dzieje się tak z odpowiednich powodów. Mogę bardziej niż to, że wymagaliśmy wyjaśnień w odniesieniu do tego, co stało się z ich małą dziewczynką i dlaczego Mark czuje się tak bardzo winny, ale nie mogę oprzeć się pokusie uwierzenia, że nie było żadnego uzasadnienia dla opowieści Heather o jej nieszczęściu napotkanych, w tym oficera w Iraku. Wiemy teraz bardzo dobrze, że straciła swoją córeczkę, a w ciągu pierwszej godziny Michelle Rose przeszła udrękę, z którą jej postać żyje, niezmiennie bardzo dobrze, więc nie było wymogu, aby Whited dał nam inną motywację do czuć się sfrustrowanym z jej powodu. Z radością założyłbym to, co najlepsze w naszej szefowej, gdyby ta historia została dodana wyraźnie, aby podkreślić, że Heather jest ocaloną i poprzednią kandydatką, pozwalając nam zrozumieć, dlaczego jest tak pozytywnie nastawiona do istoty zagrożenia, jak ona (w przeciwieństwie do normalnego małżonka, który znikąd jest śmiesznie odważna), jednak ta osobista migawka uznania i zakończenia, kończąca się dwoma powiedzeniami „s*** występuje”, była niewyobrażalnie dziwna. Stanowczo kwestionuję, by ktokolwiek powiedział coś w tym kierunku po rozmowie o śmierci ich nastolatka.
Idąc dalej, kolejną fascynującą metodologią Whiteda jest jego ustawienie filmu w okresie świątecznym, jakkolwiek całkowicie różnicujące to, czego możemy się spodziewać z historii rozgrywającej się w tym okresie. Pod koniec nocy jest nijakie, zarówno pod względem fabuły, jak i jakości, a początkowo ten plan cieniowania jest kuszący i interesujący dla oka, w każdym razie w miarę postępu filmu jest kilka minut, w których trudno jest nam dostrzec, co dzieje się na ekranie. Z drugiej strony można by stwierdzić, że to stawia nas w dokładnie tej samej sytuacji bezbronności, z jaką spotykają się Heather i Mark, a niepokojąca aura, jaką tworzy ta mroczność, bezsprzecznie kojarzy się z partyturą Tylera Kitchena. Nie zdziwiłbym się, gdyby kilku szefów i pisarzy na tym stanowisku wykorzystywało bożonarodzeniową muzykę w określonych scenach, aby w pełni wykorzystać sezon, jednak Whited i Kitchens idą w drugą stronę z bolesnym dźwiękiem przez cały czas, aby zwiększyć napięcie i to uczucie zbliżające się fiasko. To powiedziawszy, przyznam, że jestem sfrustrowany, że w filmie nie było żadnego dodatku „Ditty of the Bells” na gitarze elektrycznej – z wyjątkiem przypadku, gdy grał on w rozwoju do ostatniej strzelaniny. może nawet wykorzystywał w tym czasie leniwy ruch, tym bardziej, że był mniej banalny i rozciągnięty.
Nie jest to wspaniały film w żaden sposób, Walker Whited zasługuje na pochwałę za niebezpieczeństwa, jakie podjął z powodu związku między jego dwoma bohaterami, a także za miejsce, w którym miała miejsce historia (tak niedostatecznie wykorzystana, jak w okresie świątecznym). Niebezpieczeństwo nie opłaca się znacząco – nigdy nie jest to zapewnienie, że tak się stanie – jednak jeśli jesteś wielbicielem filmów podobnych do The Purge, Us and The Strangers, nie ma motywacji, aby nie dać By Night’s End oglądać, kiedy jest dostarczany na skomputeryzowane sceny, na przykład Amazon, iTunes, DirecTV, Google Play, Vudu, AT&T i FlixFling 6 października.