Od „Bez kraju dla starych ludzi” do „Prostego planu” do „Kangura Jacka” – wynik „znalezienia gówna pieniędzy w nieprzewidzianym miejscu i problemach” został do tego stopnia przesadzony, że trudno jest go znaleźć. więcej filmu śledzić podobną relację, nie wspominając o trosce o postacie w nim.
W ramach nowej działalności, nieco satyrycznej, Brudny milion, dwóch ratowników medycznych namierzyło 1000000 dolarów w prawdziwych pieniądzach, które zostały zaszyte w odzieży więdłego mężczyzny podczas transportu go do kliniki medycznej. W momencie, gdy mężczyzna gryzie proch, postanawiają go zatrzymać, pokazując im drogę na straszny wieczór zaciekłości i zamieszania. Podsumowując: mo „pieniądze, mo” problemy.
Na uznanie szefa Toma Oescha, Brudny milion zwraca uwagę na solidne wystawy z udziałem głównych bohaterów granych przez Toma Everetta Scotta, Damona Dayouba i Jamesa Jurdi. Pomimo świetnej nauki na ekranie, prawie zorientowali się, jak przekazać treść, która nie jest okropna, ale z pewnością wymaga pomysłowości. W rzeczywistości trudno mi było podjąć uczciwą decyzję co do moich odczuć dotyczących tego filmu, ponieważ mam wrażenie, że widziałem go skutecznie przy wielu okazjach.
Wolę nie krytykować części kreacji, gdy film jest planem niskobudżetowym, ale ktoś mi uprzejmie doradzi, co do cholery jest z dźwiękiem? ADR sprawia, że film wydaje się nieznanym filmem o angielskiej nazwie, a poziomy dźwięku były równie dziwne, jak żarty.
Ogólnie rzecz biorąc, aparat trzymany w ręku może być przytłaczający, ale działa wspaniale, gdy ten film odzwierciedla jego ogólną energię i ton. W momencie, gdy inne głupoty o niskiej kreacji wtrącają się do recenzji, kinematografia jest wystarczająco podekscytowana i wystarczająco dynamiczna, aby przyciągnąć nas ponownie.
Eseista Steffen Schlachtenhaufen jest najpopularniejszy w całkowicie mrocznej parodii z 2012 roku. Mroczna parodia stara się powtórzyć w Brudny milion, ale żarty regularnie wydają się być ograniczone i dziwne w treści, która jest teraz nadmiernie konwencjonalna. W rzeczywistości nie możesz zrobić obu.
Wyśledziłeś 1000000 dolarów zaszytych w ubraniach zmarłej osoby, którą wysyłasz do kliniki medycznej. Co robisz, zatrzymujesz to? Wyraźnie.
Sanitariusz, Dean (Tom Everett Scott) i Strażak Max (Damon Dayoub) uważają to za zagwarantowane, ale ich partner Eric (James Jurdi) nie wydaje się zgadzać. Więcej pieniędzy, więcej problemów, delikatnie mówiąc, ponieważ milion skłania do pękania towarzystwa, rzezi gliniarzy i walki łeb w łeb z okrutnym ekspertem, który łamie prawo.
Brudny milion to pełnometrażowe wprowadzenie szwajcarskiego szefa Toma Oescha, po dłuższym czasie zajmowania się krótkometrażowymi filmami i telewizją. Treść pochodzi od Steffena Schlachtenhaufena, znanego z perwersyjnej upiorności z 2012 roku, Would You Rather.
W filmie występuje Tom Everett Scott (That Thing You Do, ER, Law and Order) jako medyk, który za kierownicą jest napędzany, sanitariusz i właściciel pojazdu ratowniczego, Dean, którego zaufany pojazd ratowniczy – kryptonim: Brudny milion – ledwo się trzyma. Eric (Jurdi – Pocket Listing, Reaper) walczy o utrzymanie swojego małżeństwa razem, pracując przez wiele godzin na pogardę swojej drugiej połówki i przegrał ze swoim domniemanym najbliższym towarzyszem (pomimo niechęci Deana do płacenia w końcu się ułoży). Kiedy więc odkrywają pieniądze, wydaje się, że wszyscy odpowiedzieli na błagania – ale jakim kosztem?
Nie trzeba długo czekać, aż sprawy przybiorą zły obrót, a towarzysze / współpracownicy zwrócą się przeciwko sobie. Jest to jednak najmniejsze z zmartwień ratowników medycznych, gdy policja jest na ogonie, a prawdziwy właściciel pieniędzy, Craddock (Denis O’Hare – American Horror Story, The Town That Dreaded Sundown, True Blood), potrzebujący jego zapasów z powrotem.
Wyjątkowe wystawy niewątpliwie pochodzą od Scotta i O’Hare. Dostojnik to bardzo wytworny, kierujący się wewnętrzną sobą, kuszący zły sen, bez samotnej uncji duszy, ale z nieznanych powodów, z naprawdę ogromnym sercem. Craddock nie ma etyki, morderstwo jest ważne dla jego zwykłej codziennej pracy, a on skutecznie dostanie to, czego potrzebuje – ostateczny łajdak w filmie aktywnym w ten sposób.
Generalnie bardzo boleśnie powolny, a przy naprawdę nieoczekiwanej fabule, wykonuje ruch i brutalność właśnie teraz (szczególnie krótki finał), aby odzyskać resztę filmu. Część komediowa również jest krótka, a sprytne minuty są rzadkie, przez co czują się nieco skrępowani i dziwni.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to przyjemny film, na niektóre niesamowite wystawy i niezły szczyt, jednak szybkość i fabuła sprawiają, że dotarcie do tego wspaniałego dzieła jest nieco dłuższą wycieczką.