Neil Bennett dopiero zaczyna odpoczywać w bogatym meksykańskim zaciszu ze swoją siostrą Alice i jej dwójką nastolatków, gdy telefon przerywa ich idyllę. Ich mama została zabrana do kliniki medycznej i wkrótce kopie w wiadro.
Pospiesznie załatwiając interesy biegną do terminalu lotniczego. Jednak Neil nie pamiętał swojej wizy, przekazując swoją psychotyczną siostrę, aby odzyskać kawałki z powrotem do domu. Tak zaczyna się ostatnia ekscytująca przejażdżka Michela Franco z jego szczególnymi nieoczekiwanymi osiągnięciami i okropnymi wstrząsami: zarys szczupłej narracji, która rozwija się w nieco ponad 60 minut, Sundown może cię zmienić.
Louche, złośliwy, ale całkowicie niszczący Sundown to kwestia szczęścia – jak życie niespodziewanie staje się w porządku, a potem ponownie. Nie można oprzeć się pokusie pociągnięcia do Neila, rozsądnie wyluzowanego Tima Rotha, który robi to, co każdy musi zrobić, pozostawiając odpowiedzialność, w zależności od swojego instynktu. Charlotte Gainsbourg jest napiętą, nieprzyjemną, koszmarną sprawą jako Alice, a ty po prostu musisz od niej uciec i to właśnie robi Neil. Utrzymując efektywny biznes rzeźni, rodzina jest ułożona. Gotówka nigdy nie była problemem, a ich usposobienie odwraca się w ciasnym, małym chłodziarce do kręgosłupa z wyciętym dyskursem: nic nie jest ekstra.
Opuszczając terminal lotniczy Neil udaje się do obrzydliwego zajazdu w centrum Acapulco i to tutaj odkrywa satysfakcję w związku z brunetką z sąsiedztwa. Twierdząc, że załatwił inną identyfikację z biurem, pije piwo i gawędzi od niechcenia, przeoczając nieustanne telefony siostry. W momencie, gdy Alice go odkrywa, po siedmiu dniach, od teraz pielęgnuje tę fantazję. I cała presja Londynu nagle wraca. Równie dobrze możesz współczuć Neilowi, gdy Alice zmusza go do „oddzielenia biznesu” od niego, oferując liberalny pakiet emerytalny, podczas gdy on chętnie rezygnuje ze swojej oferty, zadowalając się jego własnymi gadżetami.
Jednak jego wyluzowane usposobienie kryje w sobie bardziej podłą, ale kluczową nieoczekiwaną transmisję rozwoju w początkowej scenie, zmruż oczy i przeoczysz to. Michel Franco nie składa żadnych uprzejmości swojemu lokalnemu Meksykowi, przedstawiając go jako nieuczciwie złe i ryzykowne miejsce do odwiedzenia. Co więcej, nie jesteśmy gotowi na impas funkcji, który doprowadza Sundown do szokującego szczytu.